Eau d' Aromes - zapach białych żagli


Są takie dni, kiedy niezależnie od tego, gdzie i jak jesteś to wiesz, że nie jest to Twoje miejsce
Bo teraz, właśnie teraz powinieneś być tam
Bardzo daleko tam
nie miec w myślach niczego poza białymi żaglami, błękitem czystego nieba, granatem wody i horyzontem, który się nie kończy
Nie chodzi o to, żeby uciec
Od siebie, od ludzi, przyjaciół, kochanków, kochanek i całego świata jaki znasz
Od wszystkiego kim jesteś teraz, całego siebie
Nie wiesz dlaczego
Wiesz, tylko to, że jedyny słuszny stan skupienia to wiatr
Jedyny dźwięk to głosy białych żagli, w które ten wiatr uderza
A jedyne uczucie, to dotyk kropli słonej wody
I nie chodzi o to, że jest dobrze, źle, nijako
Nie chodzi o to, że czegoś się boisz, czegoś  nie lubisz
Nie chodzi o:
jakieś marzenia, porzucone i te nowe
jakieś plany, które masz, chcesz miec, dobrze by było żeby je miec
jakieś pragnienia, których nigdy nie jest wystarczająco wiele 
Nie chodzi o nic
Chodzi o to żeby być byciem
Byciem wiatrem, bielą, granatem, błękitem, słoną wodą
Bycie płynięciem przed siebie
Bez celu, planów, marzeń
Po prostu płynięciem
Każdą komórką siebie, każdym oddechem, każdym obrazem, każdym dotykiem
Wtedy jesteś wolny
Nie ma nic przed, nie ma za
Jest linia nieba, która łączy się się z linią wody i tnie je tylko biel żagli
Nawet nie tyle tnie, co wydobywa, czy wyłania się z nich, po to by barwom dać barwy i znaczenie
Granatowi granat, a błękitowi błękit
Te żagle są jak szeroko otwarte ramiona, które przyjmują wszystko z ufnością
I wtedy wszystko jest proste, jest tym czym jest w każdym odczuciu i każdym ruchu
Jest tylko teraz: wolne, pełne, przestrzenne, prawdziwe

Taki jest właśnie Eau d'aromes - zapach sygnowany domem mody Giorgio Armani
Paczula bardzo delikatna, bardzo na końcu
To co jest pierwsze, ale nie samodzielnie, tylko nie tyle splątane, co naprzemienne, po to by być jednością: świeże bergamotka i mandarynka, zroszona szałwia i ścięta dopiero co wetyweria




Komentarze

Popularne posty