Armani Eau d'Aromes - biały żagiel na błękicie nieba
Jest taki archetyp, a może bardziej wyobrażenie, czy doznanie, totalnej czystości myśli i czystości wolności
Nie dzikiej i takiej w stylu "sauvage"
Nie rozedrganej, targanej namiętnościami i myślami
Nie pełnej burz i walczących ze sobą żywiołów
Wolności czystej, spokojnej, ale intensywnej
Pełnej wiatru i totalnego bezkresu
Bezkresu nieba, błękitu, bieli i złotych promieni słońca odbijających się na morskiej, czy oceanicznej wodzie
Bezkresu powietrza, którego kolor równa się z barwą chmur, wody i nieboskłonu
Bezkresu beztroski i uśmiechu wakacyjnego popołudnia
Bezkresu głębokiego oddechu i pełnych wysokiego nieba snów
Bezkresu przestrzeni, która zaprasza swą otwartością i stawia przed nami coś ciągle nowego
Zapach pełen przestrzennego powietrza naznaczony czystym uśmiechem, poukładanymi, dorosłymi, ale ciągle niewinnymi myślami
Pełen tylko dobrych znaczeń i jeszcze lepszych słów i brzmień
Obfity w miękki, elektryzujący dotyk morskiej bryzy z rozgrzaną słońcem skórą
Stworzony w oparciu o pełne blasku promienie, które obejmują taflę oceanicznej, rozkołysanej wody, gubią się w niej, schodzą poniżej jej poziomu tworząc oniryczną grę świateł
W tym wszystkim stanowczy i zdecydowany, jasno określony, przyjemnie bezkompromisowy i mimo swej otwartości męsko zasadniczy
Eau d'Aromes - bardzo rześka, świeża, jakby porwana mocnymi dłońmi mandarynka, w jej towarzystwie skropiona skruszonym lodem bergamotka, w środku, a jednak najdalej paczuli, równie daleko, ale jednak bliżej zaczepiający i prowokujący imbir, z założenia najdalej, ale jednak najbliżej (to chyba właśnie oni są sprawcami, tego wrażenia bryzy) szałwia, wetyweria i ledwo wyczuwalny, ale podbijający kardamon
Eau d'Aromes - rejs w nieznane białym żaglowcem o ciemno-ciepło drewnianym kadłubie przez spokojne morskie i oceaniczne przestworza, gdzie jedynymi towarzyszami są myśli, wysokie niebo, a sternikiem pełna dystansu i pokory, a mimo to żywiołowa wolność
Komentarze
Prześlij komentarz