La Male od Jean Paul Gaultier - urok marynarza



















to był 1995 rok
Połowa szalonych i przez wielu teraz znienawidzonych lat 90-tych
Domy Mody - to był świat poza zasięgiem jeszcze bardziej niż teraz
Podróże zagraniczne, to był świat bardziej egzotyczny niż podbój kosmosu obecnie
Erotyka - to pojęcie było wówczas tak rzadko używane, jak współcześnie pruderia, niewinność, czy powściągliwość

Było 4 lata po śmierci Freddie'ego Mercury i niespełna 20 lat po śmierci Jeana Geneta
Mniejszości seksualne coraz nie tyle śmielej, co bardziej otwarcie walczyły o swoje prawa, a moze nawet nie tyle prawa, co obecność w świadomości społecznej 

Internet się zaczynał, ale tak bardziej niejasno świtał na zamglonym horyzoncie i tak naprawdę śnił się wizjonerom
Pornografia, jako, że nie było internetu, to były przede wszystkim drukowane magazyny dla Pań i Panów
Szalenie modne były, szczególnie mocno obecne w samochodowych warsztatach i męskich zakładach pracy ścienne kalendarze z rozebranymi Paniami, które epatowały obfitymi biustami, natapirowanymi włosami i czerwonym ustami 

Faceci szukający facetów spotykali się w parkach, określonych publicznych toaletach  i innych rozpoznawalnych przez branżę miejscach
Panie szukające Pań także miały swoje tajne i znane tylko wtajemniczonym i bezpośrednio zainteresowanym przestrzenie

Młodzież nabywała dedykowane muzycznym idolom magazyny, wieszało się na ścianach plakaty idoli, do których się wzdychało
Zdjęcia na wpół rozebranych Gwiazd zarówno męskich, jak i damskich budziły żywe rumieńce i odpalały hormonalne burze

W tej na w pół otwartej (to czas mocno po rewolucji seksualnej), ale też na w pół nie rozumiejącej wielu rzeczy - otwarcie mówiło się o istnieniu homoseksualizmu, transseksualizmu i też często przestraszonej (HIV i AIDS były na ustach całego świata) atmosferze pojawił się on - La Male

La Male - zapach, który był przerysowaniem, jak wiele rzeczy u Jean Paul Gaultiera
Przerysowaniem, ale jednocześnie nieskrępowaną artystycznie wizją

W perfumiarstwie był tym, czym pierwsze prace Davida LaChapelle w fotografii
Chodzi o to, że ten zapach to było zaprzeczenie męskiego zapachu
Twardego, mocnego, pełnego typowo męskich akordów - silnych, intensywnych, cytrusowych, morskich, drzewnych i takich jak dla wikinga w smokingu
La Male śmiało i bardzo świadomie prowokował
On nie uciekał od mniejszości
Nie udawał, że nie ma pornografii, homoseksualistów, rozpasania, 
żądz, mniejszości i środowisk uważanych za margines (mimo niepolityczności tego sądu)

Dlatego przywołany na początku Freddie Mercury - geniusz, który kochał życie i zabawę na krawędzi, taniec na brzytwie i wszystko co ryzykowne
a także Jean Genet - osadzony w więzieniu pisarz, za którym wstawili się wielcy epoki, pisarz samouk okrzyknięty mianem geniusza, który w młodości poznał środowisko portów, prostytucji, zbrukania, po to by potem kochać, stracić, cierpieć i dać świadectwo tego, czego wielu nie potrafiło nazwać

La Male - fetyszowe (ale nie obsceniczne i nie perwersyjne) fantazjowanie o męskości, męskości w ciele męskiego marynarza, który oddaje się innemu mężczyźnie, nie tracąc nic z hardości i uporu charakteru
Ten zapach jest trochę jak Querelle z Brestu - jedna z postaci powieści Geneta
Bezwzględny zbrodniarz, w zbrodniach upatrujący rytualnej świętości
Budzący strach, bezkompromisowy, pełen brawury, szukający cielesenej rozkoszy w podporżadkowaniu się innemu mężczyźnie
Jest w tym jakaś sprzeczność, jest coś fascynującego, atawistycznego, coś dusznego, coś z marginesu, ale jednocześnie pociągającego i zdobywającego władzę nad pożądaniem

La Male - bardzo pozornie nie męsko, bo wysoko nad nim aromatyczna lawenda, bergamotka, kardamon i dzięgiel, pod pokrytą tatuażami skórą kryje się egzotyczny kwiat pomarańczy  i cynamon, a pełną żądz, nie odkrywaną przed nikim duszę stanowi wanilia, fasola tonka, cedr i drzewo sandałowe

La Male - jego perwersyjność i jej brak, jego niepohamowaną zmysłowość, jego jawny erotyzm - marynarza z krainy siedmiu mórz i oceanów z jednej strony stanowi silne, muskularne obsypane tatuażami opalone ciało, ale jeszcze bardziej to, że do niego nie można dotrzeć, to, że jest w nim jakaś czarna tajemnica, jakaś ciemna, emocjonalna część, której nie pozwala zdobyć nikomu
To chyba jest źródło tej fascynującej męskiej siły i zmysłowości, schowanej w zapachowej kompozycji, która wydaje się być zaprzeczeniem wszystkiego, co w mężczyznach pociąga najmocniej
i to zaprzeczenie właśnie jest w nim tak totalnie i całkowicie zmysłowo obezwładniające 

Zapach powstał w 1995 roku, a stworzył go Francis Kurkdijan









Komentarze

Popularne posty