Costiume National Homme - poraniona czułość

 


Czasem najtrudniej powiedzieć, to co się chce 

Sobie i komuś

Z łatwością przychodzą okrągłe zdania o niczym i słowa, które nic nie znaczą

Z lekkością z ust spływają frazesy 

A to, co ważne - pozostaje głęboko schowane, ukryte, otoczone grubym murem i głęboką fosą

Tak, jakby wypowiedzenie tego, zmieniło wszystko

Nawet jeśli zmieniło na lepsze

Nawet jeśli przewróciłoby do góry nogami cały ten świat, który tak bardzo Cię uwiera

Nawet jeśli na nowo określiło znaczenia, narysowało marzenia, wyznaczyło tropy i nowe szlaki 

Nawet jeśli ta zmiana byłaby Twoim największym pragnieniem

Nawet jeśli uwolniłaby Cię od okowów lęku, strachu, czy obawy przed samym sobą

Nawet jeśli uwolnienie byłoby nowym początkiem wszystkich słów, które znasz

To i jak nie decydujesz się na to

Nawet jeśli to wszystko, to uwolnienie, marzenia, nowe drogi i ścieżki nie dotyczą tylko Ciebie, tylko mają szansę być początkiem, tego o czym śnisz

To mimo wszystko, mimo chwilowej słabości, mimo skosztowania smaku tego, co znaczy nowy początek, mimo smaku tego, co znaczy życie, bez lęku, który masz 

Świadomie, a może podświadomie, z całym uporem jaki zbierasz przez te wszystkie lata nie decydujesz się na zerwanie z sobą, jakiego znasz, tylko decydujesz na to by pozostać tu, gdzie jesteś

Nawet jeśli boli, nawet jeśli kolejnej szansy już nie będzie, nawet jeśli będzie już tak na zawsze i nigdy nie zdarzy się możliwość ucieczki

To i tak wybierasz tęsknotę, zamiast spełnienia

Wybierasz nieczęste sny, zamiast dni, które mogły być

Zostawiasz sobie tylko ten posmak chwilowego zapomnienia

Te okruchy próby tego, co mogłeś

Mgliste wrażenia szczęśliwości budowanej z tym kimś, kto jest i kto pragnie tak samo jak Ty

I mimo, że nazwą Cię tchórzem

Mimo całego bólu jaki nosisz w sercu, mimo całego bólu, jaki dostrzeżesz w nie swoich oczach

Mimo cierpkiego smaku przegranej, pozostaniesz tu gdzie jesteś

Jedynie czasem, kiedy spojrzysz w oczy - sobie, temu komuś i znajdziesz w nich wszystko to, przed czym uciekłeś: pełne słońca, lub srebrzystych gwiazd wysokie niebo, śmiech, który nie boi się niczego, dotyk, którego ciepło ma w sobie bliskość, która kruszy najtwardsze kajdany

Wtedy nie okłamiesz siebie i tego kogoś, wtedy poczujesz wszystkie te rany jakie sobie zadajesz decydując się na pozostanie w obrębie wysokiego muru nieczułości, zbudowanego na fundamencie strachu

Poczujesz wszystkie skaleczenia na dłoniach, jakie sobie zadałeś wspinając się po nim

Wszystkie otarcia i obrażenia, które sobie zadajesz regularnie próbując się wydostać

Poczujesz smak powrotu do siebie samego, po tych wszystkich nieudanych ucieczkach i próbach forsowania ograniczeń, jakie sam sobie stawiasz

I będzie w tym jakieś ciepło

Jakieś niewyobrażalne, nielogiczne ciepło bycia z sobą

Będzie w tym jakieś mgliste, niezrozumiałe ciepło całej tej czułości, jaką nosisz w sobie i ekspresję której stale sabotujesz, po to by nie musieć mierzyć się z tym, co będzie kiedy będziesz sam nie dlatego, że to wybierasz, tylko świat, opatrzność i ktoś, lub coś, czego nie rozumiesz decyduje tak za Ciebie

Costiume National Homme - otoczona grubym, chropowatym murem czułość o konsystencji gęstej, cieplej żywicy

Ten mur to gorzki kardamon, bardzo zimna bergamotka i soczysty, cierpki grejpfrut. Zasieki muru stanowią ostre: cynamon, goździk i tymianek. Ciepło żywicy, to oleiste drzewo sandałowe, paczula o konsystencji miodu i oniryczne labdanum

Zapach został wydany w 2009 roku, jego autorem jest Dominique Ropion



Komentarze

Popularne posty