Amouage Boundless - fascynacja marzeń
Nie powiem o Tobie nikomu
Mamie, Tacie, ani najlepszej przyjaciółce, przyjacielowi także
Nie powiem też Tobie, a Ty się nie zorientujesz
Tak jak ja nie zorientuje się, kiedy się zakocham
Nie wiem, czy w Tobie, czy w wyobrażeniu o tym, że mogę się zakochać:
mieć motyle w brzuchu, głowę w chmurach i myśli we wschodzie słońca, a może zachodzie
Nie chodzi o to, że nie potrafię romantycznie
Potrafię
Może czasem za bardzo, ale potrafię
Nie sentymentalnie, tylko romantycznie
Tak bardzo romantycznie
Nie rozważnie
Za dużo we mnie lat na rozwagę, a za mało czasu
Chcę coś jeszcze przeżyć, choćby to było tylko snem
A może wszystko nim jest
Będę na Ciebie czekać
Będę nie spać po nocach i tęsknić
Będę myśleć o tym, jak to będzie, kiedy będziemy razem
Mimo, że nie będziemy nigdy
Ale to nie ważne
Myśl, że możemy być, a może byliśmy kiedyś
Inni my, w innym życiu
To mi wystarczy
Wtargniesz do mojego świata szybko
Kiedy się zorientuje, że w nim jesteś będzie za późno żeby zatrzasnąć drzwi i zamknąć okiennice
Będziesz jedyną namiętnością, choć będziesz tak daleko
Będziesz kochankiem doskonałym, choć nigdy mnie nie dotkniesz
Nauczysz mnie czytać gwiazdy, choć nie powiesz do mnie nigdy słowa
Ja nawet nie wiem, czy Ty w ogóle jesteś
Choć czasem jesteś tak mocno, że serce mi pęka, gdy pomyślę, że mogłoby Cię nie być
Znikniesz tak szybko, jak się pojawisz
A ja znowu nie zorientuję się kiedy
Zostanę ze łzami, z samotnymi nocami i czekaniem do świtu
Choć tak naprawdę jest i było tak zawsze
Tylko kiedy byłeś Ty, te noce nie były tak okrutne
Były pełne pieszczot i snów, którym nie dawałeś przyjść
A teraz wrócą wszystkie
Jedne obrażone, inne pełne tęsknoty
To im powiem
Jak wielka miłość to była, mimo, że jej wcale nie było
Opowiem im ile nas łączyło, choć nie było nas nigdy
A one zrozumieją
Obejmą, ukołyszą i nie pozwolą się bać
Bać siebie
Bać tego, że już więcej nie pokocham, albo pokocham jeszcze bardziej
Boundless Amouage - jest czymś, czego tak samo nie ma jak jest
Tak samo brutalny, jak czuły
Tak samo pierwotny, jak wyrafinowany
Zapowiedź wielkiej przygody, która okazuje się objęciami niewypowiedzianej czułości
Otwiera się intensywnie, atawistycznie, to kardamon czerwona pomarańcza i imbir.
Jeśli da mu się szansę zaskoczy słodyczą wanilii,
kiedy pozwoli mu się dotknąć uwiedzie zmysłowym dotykiem gorzkiego kakao, mokrego tytoniu, mirry, drzewa gajwakowego, wetywerii, dębowego mchu i oleistej paczuli
Powstał w 2021 roku, jego autorką jest Karine Vinchon Spehner
Komentarze
Prześlij komentarz